Tobiasz Musielak: Nasza robota jest do zrobienia na torze

eWinner1ligaTobiasz Musielak ma za sobą bardzo udany sezon w eWinner 1. Lidze. Wypożyczenie z Torunia i zejście ligę niżej do Krosna dało zawodnikowi szansę na rozwój i zrobienie kroku do przodu. Popularny "Tofeek" rozpoczął właśnie przygotowania do sezonu 2022. Mówi o celach na przyszły rok i składzie Cellfast Wilków.

Eksperci mówiąc, że Cellfast Wilki będą czarnym koniem? Pan się z tym zgadza?

Prawdę mówiąc chciałbym, aby tak było. Zostaliśmy podrażnieni w finale ostatniego sezonu. Mamy sporo sportowej złości w sobie, ale nasz cel to spokojna jazda najpierw o fazę play-off, a później zobaczymy.

Jest coś czego w kontekście Wilków pan żałuje? Nie wiem, choćby tego, że ostatecznie nie przyszedł Jan Kvech, że nie sprowadzono Mateja Zagara, choć klub o tym myślał.

Uważam, że skład jest optymalny. Sądzę także, że sporo nadrobimy atmosferą w drużynie. Praktycznie podobny skład został utrzymany i to nam sprzyja. Pozycja U-24 oczywiście z Janem Kvechem była u nas bardzo mocna, szkoda, że Jana nie ma z nami, jednak Rafał Karczmarz to zawodnik o wysokim potencjale, to każdy wie. Będzie jednym z lepszych na swojej pozycji w całej lidze.

A w ogóle wpisuje się pan w schemat ocen szans w 1. Lidze, że walczyć o awans będą Falubaz i Polonia, że to są faworyci?

Jestem tego zdania, że te dwie drużyny na pewno mają na papierze skład, który daje nadzieje na awans. Dla nas to ogromny plus. Nie ma na nas presji. Przyglądamy się z boku opiniom ekspertów, nasza robota jest do zrobienia na torze. Absolutnie nie oddamy skóry za darmo.

Pan naprawdę nie miał pokusy, żeby po dobrym sezonie 2021 zmienić klub? A może zabrakło ofert z Ekstraligi, a tylko te byłyby dla pana interesujące?

Oferty były i to całkiem przyzwoite. Były również intratne, zarówno z Ekstraligi jak i 1. Ligi. Wybrałem jednak stabilność, której w ostatnich latach mojej kariery brakowało. W Krośnie znowu postawiłem kroczek do przodu. Chciałbym znowu się rozwinąć o kolejny krok w nowym sezonie, ale najważniejsze, abym jechał bez kontuzji, jak przez ostatnie 2 lata. Tak jak wspomniałem, 1. Liga znowu się wzmocniła, dlatego uważam, że i tutaj można się rozwijać.

Jakie cele stawia Pan przed sobą na sezon 2022? Chodzi mi o cele indywidualne.

Zasadniczo pierwsza podstawowa sprawa to nie łapać urazów. Tego życzę zawsze sobie, ale i kolegom, z którymi staję pod taśmą. Swoje cele indywidualne mam, ale czy je spełnię, to zależy głównie ode mnie. Jeśli początek sezonu będzie dobry, uważam, że wtedy otworzy się brama do realizacji moich celów.

A jak wyglądają przygotowania do sezonu? Ruszyły już? Co Pan robi?

Tak, rozmawiamy 1 grudnia, a to dzień, w który zawsze rozpoczynam swoje ukierunkowane przygotowania. Ruszam się cały rok, bez przerwy na odpoczynek, staram się trzymać formę cały czas. Teraz jednak działania mają już swój określony cel. Grudzień to przede wszystkim praca nad siłą.

Całe moje przygotowania są oparte na badaniach, pracy i doświadczeniu śp. doktora Mariana Misiaka. To stara szkoła, ale zapewniam, że daje sporo satysfakcji fakt, że miałem okazję żyć i uczyć się tak blisko doktora.

RMF 3080

źródło: polskizuzel.pl

Sebastian Kołodziej

Sport żużlowy jest moją pasją od najmłodszych lat. Marzenie o jeździe na żużlu musiałem odłożyć na bok realizując się po drugiej stronie tego sportu

20

Dziękujemy, że jesteście z nami!