22 maja 2010 roku praska Marketa, gościła szesnastu uczestników cyklu Grand Prix. Była to trzecia z jedenastu rund w danym sezonie żużlowym. Przed tymi zawodami, liderem w klasyfikacji generalnej był Duńczyk, Kenneth Bjerre. Drugie miejsce przypadało Australijczykowi, Jasonowi Crumpowi, a trzeci był Jarosław Hampel. Tuż za nim uplasował się innym reprezentant Polski, Tomasz Gollob.
W Polsce Praga kojarzy się z Warszawą. Jeżeli natomiast chcemy przenieść się na południe, to magiczne słowo "Praga" staję się stolicą Czech. Przepiękne stare miasto, kościoły, winnice, kamieniczki z czerwonymi dachówkami. Miasto to posiada również jeszcze jeden, fascynujący punkt w swojej kolekcji. Obiekt miejscowej drużyny żużlowej Marketa Praga jest miejscem, które na dobre zagościło w sercach żużlowców, ale i kibiców. Obiekt mogący pomieścić prawie 18 tysięcy widzów i specyficzny tor o długości 353 metrów, to głowne walory tego stadionu. Szczególnie ważnym momentem podczas każdego biegu jest moment startowy. Trudno jest wyprzedzać po "orbicie", a kto wygrywa start, wygrywa cały bieg.
O kolejne punkty w cyklu Grand Prix walczyli nasi reprezentanci w składzie: Rune Holta, Jarosław Hampel oraz aktualny wówczas vice - mistrz świata, Tomasz Gollob. Dla pierwszego z naszych zawodników, zawody zakończyły się po rundzie zasadniczej, kiedy to Rune Holcie tak naprawdę zabrakło punktu, aby wywalczyć awans do biegów półfinałowych. Dużo lepiej wypadła reszta naszej ekipy. Jarosław Hampel ostatecznie rywalizację w Pradze zakończył na najniższym stopniu podium z łącznym dorobkiem 16 punktów.
Tomasz Gollob rywalizację rozpoczął dość słabo. W swoich pierwszych dwóch biegach, dwókrotnie przyjeżdżał na trzeciej pozycji. Przełamanie nastąpiło w biegu 12, kiedy za swoimi plecami przywiózł Magnusa Zetterstroma ze Szwecji, Taia Woffindena z Wielkiej Brytanii i swojego kolegę z Reprezentacji, Rune Holtę. Gonitwa czternasta, to kolejne zwycięstwo naszego "Mistrza". W ostatnim swoim biegu, podczas rundy zasadniczej Gollob przyjechał na ostatniej pozycji, a 8 punktów mogło być małą ilością "oczek" pozwalającą na awans do rundy finałowej, podczas Grand Prix Czech. Ostatecznie wraz z Jarosławem Hampelem znaleźli się w gronie "ósemki", która wciąż miała szansę na podbicie praskiej Markety. Tomek w biegu 21 wybrał pole czwartek, które tego dnia było łaskawe w przysłowiową "kratkę" dla uczestników. Los uśmiechnął się dla reprezentanta kraju znad Wisły i zanotował on trzecie zwycięstwo na swoim koncie w dniu zawodów. W wielkim finale pod taśmą znalazł się z wspomnianym wcześniej Hampelem, Nickim Pedersenem z Danii oraz Magnusem Zetterstromem.
Tutaj wybór padł na pole drugie. Atomowy start Golloba pozwolił mu na pewne zwycięstwo w biegu finałowym czeskiego Grand Prix. Jarosław Hampel próbował odebrać drugie miejsce Pedersenowi, lecz ten dzielnie odpierał jego ataki. W końcowej klasyfikacji trzeciej rundy o tytuł Mistrza Świata, Tomej zapisał do swojego konta 17 punktów i pozwoliło mu to wskoczyć na trzecią pozycję w generalnej klasyfikacji Grand Prix na sezon 2010.
KLASYFIKACJA KOŃCOWA GRAND PRIX CZECH W PRADZE:
1. Tomasz Gollob 17 pkt.
2. Nicki Pedersen 14 pkt.
3. Jarosław Hampel 16 pkt.
4. Magnus Zetterstrom 11 pkt.
5. Andreas Jonsson 13 pkt.
6. Kenneth Bjerre 12 pkt.
7. Hans N. Andersen 9 pkt.
8. Jason Crump 7 pkt.
9. Rune Holta 7 pkt.
10. Fredrik Lindgren 7 pkt.
11. Chris Holder 7 pkt.
12. Greg Hancock 7 pkt.
13. Emil Sajfutdinow 5 pkt.
14. Tai Woffinden 5 pkt.
15. Chris Harris 4 pkt.
16. Matej Kus 3 pkt.
17. Lubos Tomicek NS
18. Zdenej Simota NS
Sędzią zawodów był Pan Wojciech Grodzki z Polski