Crème de la crème czyli rundy finałowe

IMG 9698

Sezon zasadniczy dobiegł końca. Przed nami rundy finałowe w polskich ligach żużlowych. Rywalizacja o medale i awanse zaczyna się od początku.

naczelnyFaza finałowa określana także jako play-off ma swoje plusy i minusy. Niewątpliwie rozpoczęcie rywalizacji "od nowa" po zakończeniu sezonu zasadniczego z punktu widzenia dramaturgii sportowej jest bardzo dobre, bo oto po ligowej batalii mamy nowy początek. Najlepsze drużyny naszych lig stają do rywalizacji z wyzerowanym kontem. W tej konwencji cały sezon sprowadza się jednak do walki o pierwszą czwórkę i utrzymanie w lidze. W tym roku w PGE Ekstralidze dość wcześnie wyklarowały się obie grupy a większe emocje towarzyszyły walce o ligowy byt. Można więc w sezonie jechać przeciętnie, borykać się z kłopotami sprzętowymi i kontuzjami byle tylko zakwalifikować się do najlepszej czwórki lub wygrać jak się okazało, decydujący o utrzymaniu w lidze... ostatni mecz. Wyższe miejsce w pierwszej czwórce nie jest już tak istotne, bo handicap z tego powodu jest niewielki. Ważne, aby na koniec sezonu uzyskać najwyższą formę i stanąć do rywalizacji w najlepszym sprzętowo i kadrowo składzie. Prześledźmy co nas czeka w nadchodzących rundach finałowych.

W PGE Ekstralidze Moje Bermudy Stal Gorzów Wlkp. zmierzy się z Motorem Lublin a Fogo Unia Leszno z Betard Spartą Wrocław. Warto zauważyć, że ubiegłoroczny Drużynowy Mistrz zmierzy się w półfinale z najlepszą ekipą sezonu zasadniczego, która na dodatek wygrała oba tegoroczne pojedynki ligowe. Statystyka jest po stronie wrocławian ale ten fakt moim zdaniem nie ma w tym momencie sezonu żadnego znaczenia. Podobnie wygląda druga para. Tam też nie widzę zdecydowanego faworyta. W sezonie gospodarze wygrywali swoje mecze ale bonus powędrował do Gorzowa. Obie pary półfinałowe są bardzo wyrównane i o zwycięzcy tych dwumeczów może decydować tzw forma dnia i szczypta szczęścia. Mimo pewnych wskazówek typowanie pary finalistów jest obarczone sporym ryzykiem.

Na ekstraligowym zapleczu ROW Rybnik podejmie w pierwszym meczu Arged Malesa Ostrów Wlkp. a Zdunek Wybrzeże Gdańsk gościć będzie Cellfast Wilki Krosno. W obu półfinałach mamy wydawałoby się zdecydowanych faworytów, bowiem zarówno Ostrów jak i Gdańsk wygrali oba mecze ligowe ze swoimi półfinałowymi rywalami. Czy to będzie miało przełożenie na półfinały? Gra się zaczyna jednak od początku i podobnie jak w przypadku Ekstraligi mogą decydować niuanse. O sile drużyn startujących w rundzie finałowej może świadczyć różnica punktowa pomiędzy nimi. Czwarta ekipa straciła do lidera zaledwie 3 punkty.

W 2 lidze Trans MF Devils Landshut podejmie Metalika Recycling Kolejarza Rawicz a Optibet Lokomotive Daugavpils zmierzy się z OK Bedmet Kolejarzem Opole. Wydaje się, że o ile faworyta drugiego półfinału można upatrywać w Kolejarzu Opole to w przypadku Rawicza mimo wyższej pozycji w lidze nie jest to takie oczywiste. Niemcy z Landshut pokazali swoją siłę w ostatnim pojedynku demolując rywala z Rawicza 64:25. Na "papierze" kadra Diabłów wygląda lepiej ale jeżeli włodarze Kolejarza Rawicz myślą o awansie do finału muszą zestawić optymalny skład z leszczyńskimi wzmocnieniami a zawodnicy zadbać, aby pierwszy pojedynek w Landshut nie zakończył się tak jak ostatni mecz ligowy.

Rywalizacja na wszystkich szczeblach rozgrywkowych zapowiada się wyśmienicie.

 

Tadeusz Malinowski

Mam zaszczyt kierować najstarszym w polskim Internecie wydawnictwem o żużlu. Zapraszam do naszej redakcji kibiców i pasjonatów żużla.

20

Dziękujemy, że jesteście z nami!